Wzrost cen odzwierciedla rosnące koszty produkcji, a także utrzymującą się presję płacową w handlu. Lipcowy odczyt może zatem sugerować, że środki higieny osobistej wracają do trendu wzrostowego – uważa ekspert z Uniwersytetu WSB Merito. Dane pochodzą z cyklicznego raportu pt.
Grupa Unibep z dobrymi wynikami operacyjnymi. Spółka poprawia rentowność
Każde zgłoszenie traktujemy z najwyższym priorytetem.
Codzienne zakupy zdrożały średnio o 5,7% rdr. Dotyczyło to 17 kategorii, w tym żywności, napojów (bezalkoholowych i alkoholowych) oraz pozostałego asortymentu, np. Chemii gospodarczej i art. dla dzieci.
Używki, owoce i środki higieny w czołówce podwyżek
Co prawda ostatnio giełdowe notowania tego produktu spadają, ale nie należy w związku z tym oczekiwać szybkiego spadku cen – ocenił ekspert z Uniwersytetu WSB Merito. W ocenie ekspertów UCE Research na rynku widać nową tendencję. Od stycznia do maja obniżki cen obserwowano z reguły tylko w jednej kategorii, tymczasem w czerwcu ceny spadły w trzech spośród badanych 17 grup produktów. Dla konsumentów kluczowe jest świadome planowanie zakupów. Znając kategorie z największymi podwyżkami, można rozważyć ograniczenie ich konsumpcji lub poszukać tańszych zamienników.
Obecny spadek może być zatem przejściowy i niekoniecznie zwiastuje trwały Pospieszne stopy procentowe widzi giełki objętości instrumentów pochodnych osiągają rekordowe szczyty trend deflacyjny – podsumowuje dr Tomasz Kopyściański z Uniwersytetu WSB Merito. Owoce podrożały w czerwcu o 11,5 proc. – To pochodna niższych o 15 proc. Ubiegłorocznych zbiorów w porównaniu z rokiem 2023. Niedługo będzie wiadomo, jakich cen będzie można się spodziewać w tej kategorii jesienią br. I na początku przyszłego roku – zaznaczył Szymański.
Łącznie zestawiono ze sobą 55,2 tys. Sklepów należących do 56 sieci handlowych. Badaniem objęto wszystkie na rynku dyskonty, hipermarkety, supermarkety, sieci convenience oraz cash&carry w Polsce. Jednak znacząco większy skok cen widać, jeżeli prześwietli się tylko ceny detaliczne w sklepach. Jak wynika z najnowszego raportu pt. “Indeks cen w sklepach detalicznych”, autorstwa UCE RESEARCH i Uniwersytetów WSB Merito, w styczniu codzienne zakupy w sklepach zdrożały średnio o 4,8 proc.
Dlaczego ceny wciąż rosną? Eksperci wyjaśniają przyczyny.
- Pierwszy raz w tym roku spadły natomiast ceny artykułów w trzech kategoriach asortymentowych.
- Cen detalicznych z ponad 32,2 tys.
- Na drugim miejscu w rankingu drożyzny znalazły się artykuły tłuszczowe, w tym masło, margaryna i oleje.
- Codzienne zakupy Polaków zdrożały średnio o 3,1% rdr.
- W przyszłym roku do czynników cenotwórczych dojdzie jeszcze wzrost kaucji płaconych za butelki i puszki – uprzedza prof. nadzw.
- W badaniu przeanalizowano ceny ponad 714 tysięcy produktów w 17 kategoriach, z czego 13 kategorii odnotowało wzrost.
Na potrzeby raportu przeanalizowano ponad 55 tys. Czerwcowy raport cenowy nie pozostawia złudzeń – niektóre grupy produktów podrożały w ciągu ostatniego roku w dwucyfrowym tempie. Niekwestionowanym liderem wzrostów okazały się słodycze i desery, których ceny poszybowały w górę średnio o 16,1% rok do roku. To bezpośrednia konsekwencja wcześniejszych podwyżek cen kluczowych surowców, takich jak cukier i kakao, a także wzrostu kosztów energii niezbędnej do produkcji. – Spadek dynamiki wzrostu cen artykułów dla dzieci względem czerwca może być efektem sezonowego wyhamowania zakupów w okresie wakacyjnym.
Duże problemy z płatnościami w Polsce. “To zewnętrzny atak”
To kontynuacja trendu wzrostowego, gdzie w maju ceny wzrosły o 2,9 proc. Rok do roku, a w kwietniu o 2,4 proc. Poza pierwszą piątką podwyżek znalazły się słodycze i desery ze średnim wzrostem cen na poziomie 6,8 proc.
- Jeśli chodzi o alkohole, to zaplanowane do 2027 roku podwyżki akcyzy będą podbijały ceny.
- Na drugiej pozycji w rankingu znalazły się używki (kawa, herbata, alkohole itd.) ze średnim wzrostem o 10,3% rdr.
- Może to być efekt lokalnych czynników rynkowych, promocji czy zwiększonej podaży niektórych produktów.
- Eksperci przewidują, że trend wzrostu cen będzie się utrzymywał.
- To są produkty o relatywnie niskiej elastyczności cenowej, co sprawia, że ich ceny szybko reagują na zmiany kosztów surowców.
Powiązane treści
Administrator nie przekazuje Państwa danych osobowych do państwa trzeciego. Niemniej w przypadku zaistnienia takiej konieczności, Administrator przekazuje je z zapewnieniem odpowiedniego stopnia ochrony. Podanie danych osobowych jest dobrowolne, ale niezbędne do wysyłki Newslettera. Szkolenia systemów uczenia maszynowego lub sztucznej inteligencji (AI), bez uprzedniej, wyraźnej zgody Ringier Axel Springer Polska sp.
– Pogoda nie sprzyjała grillowaniu, więc popyt na dodatki spożywcze mógł być obniżony. Natomiast, to głównie brak czynników destabilizujących sytuację skutkuje niską dynamiką cen. Tak też jest w obszarze karm dla zwierząt. Z kolei produkty sypkie zależą od cen zbóż, a te w ostatnim czasie są na minimach.
W porównaniu do końca sierpnia wynik… Jan Wróblewski, założyciel Zdrojowa Hotels & Vacation Club w rozmowie z nami zapewnia, że tegoroczny sezon wcale nie jest słabszy od poprzedniego. Ocenia, że ceny w Polsce wcale nie dorównują tym w Du… W przypadku, gdyby na witrynie znalazły się błędy lub treści, które naruszałyby czyjekolwiek interesy, uprzejmie prosimy, aby niezwłocznie nas o tym fakcie zawiadomić.
Warto również korzystać z programów lojalnościowych i promocji oferowanych przez sieci handlowe, które mogą pomóc zniwelować część wzrostów cen. Utrzymująca się presja kosztowa sugeruje, że choć ogólna inflacja może pozostać na umiarkowanym poziomie, zmienność cen poszczególnych produktów będzie nadal znaczący. – Ta kategoria drożeje niezmiennie od połowy 2024 roku.
Z kolei wyraźne spowolnienie dynamiki wzrostu cen napojów bezalkoholowych może wynikać z czynników pogodowych. Chłodny deszczowy lipiec nie wpływa na tradycyjne sezonowe zwiększenie popytu konsumpcyjnego w tym okresie. Spadek dynamiki cen wynika też z ustabilizowania kosztów produkcji i transportu, które wcześniej były podwyższone – zwraca uwagę dr Tomasz Kopyściański. – Spożycie mięsa i wędlin w ostatnim czasie spada, co zmniejsza popyt. To przekłada się na mniejsze podwyżki cen rdr. Na wyniki nabiału wpływa taniejące w Polsce mleko, ale nie jest do końca jasne, jak będzie wyglądał ten trend w najbliższej przyszłości, bo prognozy są rozbieżne.
Producenci, ale też retailerzy wykorzystują tę okazję i zaczynają zwiększać tempo wzrostu cen. Tendencja ta powinna utrzymywać się także w lipcu i sierpniu, czemu niestety sprzyjać będzie również wspominany już wzrost cen energii i gazu – stwierdza dr Fiks. – W ostatnich kilku miesiącach nastąpiła stabilizacja tempa wzrostu cen chemii gospodarczej, gdyż wahania są stosunkowo niewielkie i zdecydowanie niższe niż w ub.r.
Jak wynika z analizy UCE RESEARCH i Uniwersytetów WSB Merito, po kilku miesiącach nastąpiła zmiana na pozycji lidera najbardziej drożejących produktów. Poza wyżej wymienionymi, wzrosły również ceny środków higieny osobistej o 8,2 procent oraz chemii gospodarczej o 7,9 procent. Chociaż wzrost cen słodyczy i deserów wyniósł 6,8 procent rok do roku, w czerwcu znajdowały się one na pierwszej pozycji pod względem dynamiki wzrostu. Produkty mięsne doświadczyły wzrostu o 6,7 procent, nabiał o 6,1 procent, pieczywo o 5,8 procent, natomiast ryby i wędliny odpowiednio o 5,2 procent i 4,3 procent.